Mecz sezonu, czyli starcie o awans do A-klasy
Bez zbędnego owijania w bawełnę - w najbliższą niedzielę czeka nas spotkanie o awans. Do Długołęki przyjeżdza Piast Nadolice, aktualny lider tabeli i zespół, który miejsca na szczycie ligowej tabeli z pewnością nie odda bez walki. Jeśli marzy nam się gra w wyższej klasie rozgrywkowej, to właśnie pojutrze nadarza się doskonała okazja, aby udowodnić swoją wartość i potwierdzić tegoroczne aspiracje.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że w ostatnich tygodniach Piast jest w doskonałej dyspozycji. Gracze z Nadolic zdeklasowali bardzo mocne Śliwice, ograli zawsze groźną Chrząstawę, wygrali w Bykowie, a w meczu na Szczycie rozprawili się z dotychczasowym faworytem rozgrywek - LZS Zbytową. Podopieczni Miłosza Krzemińskiego również zdobyli wiosną komplet punktów, zatem niedzielne starcie spokojnie można nazwać meczem sezonu. Spotkania o tak dużym ciężarze gatunkowym kibice w Długołęce nie widzieli naprawdę bardzo, ale to bardzo dawno.
Pikanterii walce o miejsce w A-klasie dodaje fakt, że w trakcie jesiennego pojedynku obu drużyn doszło do niezbyt chwalebnych zamieszek na trybunach. Dziś nie ma sensu rozstrząsać październikowych wydarzeń, trzeba skoncentrować się wyłącznie na wojnie, którą stoczymy o każdy centymetr boiska. Tamten mecz udało nam się wygrać, jednak obecny Piast jest ekipą zdecydowanie mocniejszą. Przede wszystkim z powodu wycofania się z ligi drużyny Sami Swoi Nadolice Wielkie - kilku solidnych graczy tej drużyny dołączyło do lokalnego rywala.
Nie oznacza to oczywiście, że Piasta nie można pokonać. Sporo krwi naszym najbliższym przeciwnikom napsuli choćby piłkarze z Chrząstawy. Pomimo widocznej różnicy w umiejętnościach, ambicją i zaangażowaniem udowodnili oni prawdziwość starej piłkarskiej zasady - meczu bez walki wygrać się po prostu nie da. Z naszych źródeł wiemy, że Piast preferuje grę z kontrataku, imponując przy tym skutecznymi odbiorami i nieustępliwością w obronie. Zarówno Nadolice, jak i Długołęka dokładnie w ten sam sposób wypunktowały Zbytową, nie sposób zatem przewidzieć kto jako pierwszy przejmie inicjatywę w bezpośredniej rywalizacji.
Warto nadmienić, że KS Długołęka 2000 to jedyny zespół w tabeli, który jeszcze nie przegrał meczu u siebie. Nadolice jednak znakomicie spisują się na wyjazdach, przywożąc z delegacji 16 punktów na 21 możliwych. Obrona Piasta traci najmniej bramek w lidze, przy czym to nasz blok defensywny jest najszczelniejszy na własnym boisku. Dla potwierdzenia, tak w tej rundzie prezentują się statystyki dwóch faworytów w wyścigu o miejsce w A-klasie:
KS Długołęka 2000
mecze: 4-0-0
bramki: 13:5
Piast Nadolice
mecze: 4-0-0
bramki: 14:6
Do dyspozycji trenera Krzemińskiego będą prawdopodobnie wszyscy kluczowi zawodnicy. Jesteśmy mocnym zespołem, na treningach pracujemy bardzo rzetelnie, robiąc wszystko co w naszej mocy, aby to Piast obawiał się nas, nie zaś odwrotnie. Liczymy na wsparcie naszych kibiców, bez którego o tryumf w niedzielnej potyczce będzie na pewno znacznie trudniej.
Zapraszamy wszystkich na mecz o fotel lidera. Niedziela, godz. 14:00, boisko w Długołęce.
Komentarze