"Najniższy wymiar kary" w Borowej
Wynikiem 1:3 zakończył się wyjazdowy mecz z Borowianką Borowa.
Drużyna z Długołęki wyszła na ten mecz świadoma tego, że jest zdecydowanym faworytem. Przekonaliśmy się o tym już w pierwszych minutach, kiedy to drużyna gości rozpoczęła natarcie na bramkę gospodarzy. Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem bardzo wielu niewykorzystanych sytuacji z naszej strony i nielicznych akcji gospodarzy. Niestety zaledwie jedną spośród kilkunastu sytuacji bramkowych udało nam się wykorzystać. Stało się to za sprawą Zbigniewa Marczaka, który w 29 minucie spotkania, po wznowieniu gry zza linii bocznej, pokonał bramkarza przepiękny uderzeniem z około 30 metrów.
Druga połowa spotkania to dalsza dominacja drużyny ze stolicy gminy i coraz groźniejsze akcje Borowianki. W 66 min po jednym z rzutów rożnych, Rafał Kluska dośrodkował wprost na głowę (pełniącego w tym spotkaniu funkcję kapitana) Jakuba Lewalskiego, a ten głową skierował piłkę do bramki. Kiedy wynik zmienił się na 0:2, w nasze szeregi wdarło się sporo nieuwagi i nonszalancji a zawodnicy zaczęli myśleć już tylko o zdobywaniu bramek. Takie nastawienie zostało wykorzystane przez gospodarzy, którzy po jednym z kontrataków zdobyli kontaktowego gola. Rzecz miała miejsce około 75 minuty. Radość i nadzieje zawodników z Borowej nie trwały jednak długo bo niespełna 5 minut później, pięknym uderzeniem z dystansu popisał się Łukasz Sawa, ustalając tym samym wynik spotkania na 1:3. Końcówka spotkania to dość otwarta gra z oby stron która poskutkowała kilkoma sytuacjami pod jedną jak i drugą bramką. Wynik jednak nie uległ już zmianie.
Na słowa uznania zasłużył na pewno nasz bramkarz Grzegorz Kuzyk, który w tym meczu kilka razy uratował nas z efektowny sposób przed utratą bramki. Gratulujemy również bramkarzowi drużyny przeciwnej który uchronił swoją ekipę przed dwucyfrowym wynikiem,.
Borowianka Borowa 1 : 3 KS Długołęka 2000
Po raz kolejny nie zawiedli kibice którzy zjawili się na wyjazdowym meczu dopingując swoją drużynę. Cieszy również fakt, że po raz kolejny nie zostawiliśmy pustego miejsca w protokole meczowym. Trener miał do dyspozycji 18 zawodników, dokonał 6 zmian, próbując w dalszym ciągu nowych opcji ustawienia. Taka frekwencja cieszy przed zbliżającym się nowym, bardzo ważnym sezonem i zapowiada ciekawą walkę o miejsce w składzie.
Do końca sezonu pozostały 2 mecze. Kolejne spotkanie rozegramy ze Zbytową. W tym meczu nasza drużyna wystąpi w roli gospodarza na boisku w Kamieniu, ponieważ rozpoczął się już remont naszej murawy. Zapraszamy wszystkich kibiców.
Komentarze