Wywiad z kapitanem drużyny - Bartoszem Zaborkiem
W wywiadzie kończącym nasz mały cykl, rozmawiam z Bartkiem Zaborkiem - kapitanem naszej drużyny. Cześć Bartek, może na początek powiedz jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportem? Podobno najpierw była to piłka ręczna?
Cześć. Kto mnie wydał? :)Tak, moja przygoda z powiedzmy bardziej profesjonalnym sportem zaczęła się od piłki ręcznej. W podstawówce mój ówczesny nauczycie wychowania fizycznego był trenerem piłki ręcznej i tak trafiłem do młodzików Iskry Kielce (dzisiejsze Vive Kielce). Od Małego jednak piłka nożna to był mój ulubiony sport i grałem kiedy tylko i gdzie tylko się dało.
Jak trafiłeś do zespołu KS Długołęka 2000?
Jak to często bywa ludzie zazwyczaj trafiają do drużyny bo znają kogoś lub są zachęceni przez kogoś kto już w drużynie gra. Nie inaczej było w moim przypadku. Po przeprowadzce do Wrocławia grałem z kilkoma chłopakami z Długołęki w jednej z wrocławskich lig na orlikach. Nie dałem się długo namawiać i tak trafiłem na swój pierwszy trening Długołęki 2000. Było to w roku 2010.
Czy miałeś okazję kiedyś być kapitanem drużyny? Czy wiąże się z tym większa odpowiedzialność? Co dla Ciebie znaczy pełnienie funkcji kapitana?
Tak, byłem już kapitanem w drużynie za czasów gry w piłkę ręczną i podczas różnych rozgrywek międzyszkolnych. Na pewno z funkcją kapitana wiąże sie trochę większa odpowiedzialność. Po części to kapitan odpowiada za postawę zespołu zarówno na boisku jak i poza nim. Kapitan powinien łączyć w sobie kilka cech. Powinien umieć nieustannie zachęcać chłopaków do walki, szczególnie wtedy kiedy nie idzie, ale też umieć studzić emocje gdy atmosfera na boisku jest zbyt gorąca.
Dla mnie osobiście ważne jest też by czuć ducha panującego w drużynie i wokół niej. By mieć kontakt ze wszystkimi, by wiedzieć jak sie w ktoś w danej chwili czuje w drużynie, w relacjach z trenerem i innymi zawodnikami.
Chłopaki w drużynie są naprawdę świetni. Bycie kapitanem tej drużyny daje dużo satysfakcji.
Jak wygląda atmosfera w drużynie? Jakie panują nastroje wśród zawodników?
Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. My zresztą zawsze z tego słynęliśmy.
Najlepszym tego przykładem jest to, że wielu z nas ma w drużynie dobrych kolegów z którymi spędza czas też poza treningami i meczami. Oprócz tego co jakiś czas wyjeżdżamy też na kilkudniowe obozy przygotowawcze gdzie oprócz ciężkiej piłkarskiej pracy jest też zawsze czas za integracje i podtrzymywanie dobrej atmosfery:)
Wiadomo, że jak w każdej grupie ludzi czasem pojawiają się jakieś drobne napięcia, ktoś krzyknie na drugiego na meczu itp. Nie zmienia to jednak faktu, że się szanujemy, kibicujemy sobie i wspieramy się w wysiłkach dla dobra drużyny.
Jak drużyna przyjęła nowego trenera? Wiemy tylko, że zarówno trener jak i prezes są zadowoleni ze współpracy, a jak to wygląda z poziomu zawodników?
Z poziomu zawodników współpraca z trenerem układa się też naprawę dobrze. Myślę, że bardzo szybko trener złapał kontakt i wspólny język z drużyną. Nie było to łatwe bo oprócz różnicy w wieku, umiejętnościach i doświadczeniu każdy z nas ma też swoje przywary i dziwactwa. Do każdego trzeba trochę inaczej podejść i mieć czasem spoooro cierpliwości :).
Trener dobrze wywiązuje się ze swojej roli więc nam nie pozostaje nic innego jak dać z siebie wszystko i mu w tym pomagać.
Ważne jest również to, że trener zachowuje zdrowy balans pomiędzy ciężką pracą i budowaniem formy, a po prostu pograniem od czasu do czasu w piłkę na treningach. To pomaga rozładować różne nawet pozaboiskowe napięcia i sprawia że chce nam się dalej ciężko pracować.
Co poprawiłbyś w swojej grze, gdybyś miał możliwość zmienić coś za ‘dotknięciem czarodziejskiej różdżki’? A może niczego byś nie zmieniał?
Hmmm. Skoro za dotknięciem czarodziejskiej różdżki to może by grać tak jak Xavi albo Iniesta :) . A tak na serio to z racji że nie trenowałem piłki nożnej jako młody chłopak to pewnie przydałoby się trochę więcej boiskowego cwaniactwa. Poza tym nic bym nie zmienił.
Czy uważasz, że zespół poradził by sobie w ‘A’ klasie? Czy jednak jako kapitan uważasz, że potrzebujemy jeszcze wzmocnień na niektórych pozycjach żeby śmielej myśleć o awansie?
Myślę, że drużyna nadal nie pokazuje wszystkich swoich możliwości i drzemie w nas jeszcze spory potencjał. Paru chłopaków ma na pewno papiery żeby grać w ‘A’ klasie.
Na tą chwilę na pewno jesteśmy w stanie walczyć jak równy z równym i wygrać z każdą drużyną w ‘B’ klasie. Pokazują to chociażby ostatnie wyniki z czołówką tabeli.
Obawiam się jednak, że do takiej spokojnej gry w ‘A’ klasie trochę jakości jeszcze nam brakuję. Ważne jest na pewno to, że jako drużyna cały czas się rozwijamy i krok po kroku nasza gra wygląda coraz lepiej. Dwa, trzy wzmocnienia na niektórych pozycjach też na pewno warto byłoby rozważyć.
Czy lubisz gry video? Grę na fliperach? Podobno możesz pochwalić się jakimiś rekordami?
Haha. U kogo masz wtyki, że wiesz takie rzeczy? Teraz jest na to dużo mniej czasu ale jako młody chłopak faktycznie lubiłem i sporo grałem na fliperach. Głównie dlatego że w rodzinie był salon gier komputerowych. Z tej racji, że mogłem grać za darmo i kiedy tylko chciałem oczywiście miałem rekordy na wszystkich maszynach :) W tym czasie miałem też baaaardzo dużo kolegów. Mam nadzieje że nie tylko dlatego że mogli czasem pograć ze mną za darmo :)
W jaki sposób spędzasz czas wolny? Co Cię relaksuje?
Moje sposoby na czas wolny i relaks sprowadzają się głównie do pielęgnowania relacji z bliskimi, medytacji, czytania książek i przebywania na łonie natury.
Z mojej strony to już wszystko. Dziękuje za poświęcony czas. Może chcesz jeszcze dodać coś od siebie na koniec tego „wywiadu”?
Tak. Podsumowując myślę, że obecnie atmosfera wokół drużyny jest naprawdę bardzo dobra. Składa sie na to solidna praca trenera, prezesa i zawodników.
Widzimy też, że nasz entuzjazm i zaangażowanie udzielił się kibicom, którzy dzielnie wspierają nas w bojach. Jesteśmy im za to bardzo wdzięczni.
Liczymy też, że pozytywna aura wokół drużyny rozejdzie się na jeszcze więcej ludzi w Długołęce i oni też będą nas wpierać w naszych działaniach.
To chyba tyle, dzięki za rozmowę :)
Z kapitanem drużyny Bartoszem Zaborkiem
rozmawiał Mateusz Kluska
Komentarze